Jaskinia Yumi.

Yumi

Jest to duża jaskinia gdzieś w potężnej skale. Tam znajdują się różne skóry, pióra, i dziwne rzeczy należące do osoby tu mieszkającej. Tą osobą była Yumi. Jest to jej "małe" mieszkanko. Tutaj rzadko bywa. Ale stara się być częściej.

Trixia

Cicho weszła do jaskini. Chciała poznać nową w klanie. W postaci mgły weszła do jaskini, a po chwili była już smokiem. Chłodnym spojrzeniem zlustrowała otoczenie i cierpliwie czekała na właścicielkę jaskini.

Yumi

Mała wyczuła czyjąś obecność w jaskini. Wahała się czy pokazać się czy nie. Nie znała tu nikogo, była sama. Ale odważyła się. Wiedziała, że z dorosłym smokiem nie ma szans. No ale zaryzykuje, jak coś to umrze godnie. Wyszła zza jednej ze skalnych ścian i zobaczyła dużą smoczycę. Przełknęła ślinę. - Dzień dobry.- Powiedziała starając się, żeby głos był pewny. Ale jednak on się łamał.[/i]

Trixia

-Witam. Jestem Shinra, a ty?- Spytała małą smoczycę. Miała powód wizyty u tej smoczycy, lecz nie chciała go zbyt szybko wyjawiać. Położyła się przy ścianie czekając na odpowiedź smoczycy.

Yumi

-Mam na imię Yumi. - Odpowiedziała z szacunkiem. - Miło mi Panią poznać. Czy mogę wiedzieć co Panią tu sprowadza? - Zapytała odruchowo. Ale zorientowała się, że chyba nie powinna starszej smoczycy zadawać tego pytania, CHYBA.[/i]

Trixia

-Nie musisz mówić do mnie "Pani". Mam wtedy wrażenie, że jestem starą babunią.- Powiedziała z uśmiechem.
-Owszem, możesz. Chciałabym zaproponować ci szkolenie, nauczyłabym cię podstaw. Jeśli ktoś umie posługiwać się mocami w młodym wieku, może czerpać z tego wiele korzyści. Uczę już jednego smoka, a drugi nie sprawiłby mi problemu. Zgadzasz się?- Spytała. Lubiła uczyć młode smoki, zwłaszcza gdy są pojętne.

Yumi

-Dobrze. - Odpowiedziała na stwierdzenie Shinry o nie mówieniu "Pani". Teraz uważnie słuchała słów smoczycy. Kiwała głową pokazując, że słucha i rozumie. Chwilę się zastanowiła, ale wiedziała co odpowie. Przydałoby jej się coś takiego, wiedziała to a i Shinra jej to uświadomiła. - Zgadzam się. - Powiedziała pewnie z uśmiechem. Sądziła, że może zaufać tej osobie. - A mogę o coś jeszcze zapytać? Kim Pa... to znaczy Shinro jesteś? - Zapytała.[/i]

Trixia

-Jeśli chodzi ci o moję pozycję w klanie, to jestem jego przywódcą.- Odpowiedziała Shinra. Miała nadzieję, że jakoś pomoże smoczycy w owijaniu umiejętności. Po chwili podniosła się i spytała:
-Kiedy chcesz zacząć trening?- Mówiąc to patrzała na Yumi, jakby chciała sprawdzić wzrokiem jak wielką ma moc.

Yumi

-Na prawdę?! - Zapytała podekscytowana. Chociaż chwilę później się opanowała. - Ekhem... To znaczy, że jeszcze bardziej miło mi jest Ciebie poznać. - Zakończyła zdanie przyjaznym uśmiechem pokazując swoje dwa kiełki. - Ja mogę nawet teraz. - Oznajmiła stanowczo. Nie mogła się doczekać treningu. Jedyne co jej najlepiej wychodziło to różne, powietrzne akrobacje.

Trixia

-Mnie również miło.- Powiedziała uśmiechem. Wyszła powoli z jaskini i wzbiła się wysoko w górę.
-Za mną!- Zawołała głośno i już jej tu nie było.

Yumi

Podeszła do wielkiej dziury w skale, które była wyjściem/wejściem z jaskini. Rozłożyła swoje małe skrzydła, pomachała nimi parę razy i po chwili uniosła się w górę. Zaczęła lecieć za Shinrą starając się ją nadgonić.

z.t