Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Weissi
Admin, Przywódca Klanu Lasu
Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:01, 14 Lip 2010 Temat postu: Góra Smoka |
|
Góra Smoka-Weissi przylatuje na nią codziennie. Jest to jedyna góra, na której rosną kwiaty i drzewa, a wokół tylko śnieg, śnieg... Weissi opiekuje się tutejszą roślinnością, gdyż kocha las i wszystko co w nim rośnie. Tu można odpocząć i odetchnąć po pracowitym dniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Weissi dnia Pon 8:43, 25 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Dorei Von Ghost
Młode
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:33, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
Drobna istota przybyłą tu z wiecznej doliny samo zapomnienia. Tak, przybyła, gdyż jej wielkie - w porównaniu do drobnego ciała - skrzydła musiały teraz odpocząć. Wymijając drzewa rozmyślała nad celem swej wędrówki, którego - co tu kłamać - nie było. Szła przed siebie oczyściwszy umysł z wszelkich nieważnych już istnień i niczym pusta lalka, mechanicznie poruszała się wydeptaną dróżką.
- Wspomnienia mają tylko urozmaicać mało interesujące części przeszłości. - Szeptała do siebie okrążając polankę porośniętą roślinnością.
W końcu przystanęła zgodnie ze swym instynktem i unosząc drobną głowę w stronę przeciekających przez gałęzie fal słońca usiadła powoli na ziemi ugniecionej mchami. Obolałe łapy nakazały jej ułożyć się i uspokoić.
Świadomość zaczęła powracać.
Dorei, Smok Zrodzony Z Gwiazd, smoczyca bez przeszłości i z nieomylną przyszłością przybyłe w ter oto strony.
Zaczyna się nowa era. Dorei miała tu zadanie, i choć obawiała się jego wypełnienia, wiedziała, iż bez niej ta kraina nigdy nie stanie się taką jaka być powinna.
Przeznaczenie. Czasem płata nam figle. Jak i Dorei może i miała urodzić się w innym celu, ale jak widać, los nie próżnuje.
Z jej pyska wydało się ciche westchnienie, a powieki powoli się opuściły, chociaż smoczyca nie spała, jedynie czuwała.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorei Von Ghost dnia Nie 18:33, 24 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weissi
Admin, Przywódca Klanu Lasu
Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:46, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
Weissi przyleciała jak zawsze i usiadła na szczycie. Dostrzegła smoka, którego jeszcze nigdy nie widział, a który nie był tu nowy. Spał? To była samica. Ciekawe, ciekawe... Weissi skupiła się i zaczęła odnawiać rośliny. Gdy była już zadowolona swą pracą położyła się i zamknęła oczy. Czekała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorei Von Ghost
Młode
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:48, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
Dorei nie poruszała się przez dłuższy okres czasu zbierając pod łuskami chłodne krople porannej rosy. I chcąc czy nie, w końcu zmorzona cichą i kojącą atmosferą tegoż miejsca zasnęła.
We śnie wirowała wśród setek srebrnych gwiazd na płucienno szarym niebie. Smoczyca obudziła się wyczuwszy obecność innej istoty tego samego gatunku. Uchyliwszy oczy, w nocnych ciemnościach dodających górom pewnego rodzaju magii dostrzegła dorosłą, zielonołuską smoczycę.
- W... Witam. - Rzuciła niepewnie nie do końca przekonana, czy smoczyca wiedziała o jej obecności. - Ja.. Nie przeszkadzam? - Uciekła wzrokiem gdzieś w bok, lecz po chwili zebrała w sobie nieco odwagi i podbiegła nieco do zielonej smoczycy. - Ja... jestem tu pierwszy raz. Pochodzę z daleka i... i przysłały mnie tu gwiazdy... - Wyjąkała Dorei drapiąc się po nosie aby ukryć zbłądzone spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorei Von Ghost dnia Wto 20:49, 26 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trixia
Dziki Smok
Dołączył: 12 Lip 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twoich koszmarów Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:56, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
Powolnym krokiem, niby ospała, niby zmęczona, wściekła, lub zażenowana, przybyła tu i Trixia. Obdarzyła mętnym spojrzeniem Weissi, a obcej smoczycy kiwnęła głową. Zmęczona dniem położyła się w pobliżu i mierzyła je obojętnym wzrokiem, w którym kryła się też nutka ciekawości.
- Nie przeszkadzajcie sobie. Trixia. - Oznajmiła, a po chwili przedstawiła się obojętnie, jakby znajomość jej imienia była nie ważna. Bo czy była? Zorientowała się, że owa smoczyca pochodzi w jej /klanu, którym kiedyś się opiekowała. Ale co tam. Czasem trzeba coś poświęcić, a ona nie była panią losu. W jej oczach brakowało tych zimnych iskier, które niegdyś zawsze w nich gościły. Teraz była tylko pusta maska, pod którą skrzętnie ukrywała najmniejsze emocje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorei Von Ghost
Młode
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:05, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
Dorei zdążyła już całkiem zbliżyć się do z pozoru spokojnej smoczycy Wiosny. Tak przynajmniej nazywała zielonołuskie smoki. Jednakże owe uosobienie Wiosny widocznie ją ignorowało. No cóż, mówi się trudno i żyje się dalej. Jednakże uwaga młodej na krótko pozostała rozproszona, gdyż wkrótce w te strony zawitał również inny smok.
Ciekawska, lecz nieco zlękniona Dorei obejrzała się w stronę Trixji. Jednakże nie odważyła się podejść bliżej.
- W...witam. - Zdołała tylko wyjąkać.
Obejrzała się na drugą smoczycę wciąż nie bardzo chętną do rozmowy.
- Jestem Dorei. Przysłały mnie tu gwiazdy... - Rzekła spoglądając na Trixie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorei Von Ghost dnia Śro 8:21, 27 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trixia
Dziki Smok
Dołączył: 12 Lip 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twoich koszmarów Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:46, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wilczycę? @.@
- Witam. - Rzekła obojętnie, kiwając ponownie głową. Położyła głowę na ziemi i ścisnęła w łapie pojedynczą kępkę trawy. Wzrok powędrował na Weissi. Zielone kłoski stały się stertą popiołu, gdy pod jej pazurami błysnęła mała iskra. Zimne spojrzenie wiąż lustrowało Przywódcę Lasu. Wciąż wspominała ostatnie wydarzenia. Teraz były dla niej codziennością. Wtedy miała potęgę swego Klanu, a teraz musi jej wystarczyć... to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorei Von Ghost
Młode
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:27, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
Kurde, zapomniałam się xD
PS. Mamy na avach tę samą postać, tylko inna kolorystyka. Mnie tam nie przeszkadza, chyba, że tobie ;p
Jej spojrzenie błądzące po cieniach kaligrafujących krzywe szczyty gór w końcu skupiło się na jednym miejscu. Dorei zamknęła końcówkę ogona w obu łapach wciąż siedząc nieruchomo.
- Jest tu... - Zamilkła na chwilę przełykając ślinę. - ...w-więcej smoków?
Nie spojrzała na Trixje, choć ciekawość ciągnęła jej spojrzenie w tym właśnie kierunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weissi
Admin, Przywódca Klanu Lasu
Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:30, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
-Witaj, jestem Weissi. Miło mi cię poznać. - Rzekła i podniosła się na widok Trixii. One się znały, może nawet za dobrze. Musiała być gotowa na każdą ewentualność. Tu były drzewa i Trixia. Niezbyt miłe połączenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorei Von Ghost
Młode
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:37, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
Spojrzała zlękniona na obie smoczyce. Chciały walczyć? Może Dorei znalazła się w złym miejscu o złym czasie?
- Nie chciałabym przeszkadzać... - Cofnęła się o jeden krok, ale nie uciekła. Jej rosłe skrzydłe jedynie lekko zafalowały co wytworzyło pewnego rodzaju wiatr. - Długo tu jesteście?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weissi
Admin, Przywódca Klanu Lasu
Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:53, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Dość długo, żeby nie mieć do siebie zaufania. - Powiedziała Weissi kątem oka spoglądając na Trix. - Jesteśmy pierwszymi w tej krainie, dawniej była licznie zamieszkana, co widać po niektórych miejscach, ale liczba smoków znacznie zmalała. - Rzekła i spokojnie usiadła na ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorei Von Ghost
Młode
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:20, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
Dorei siedziała w miejscu nie do końca przekonana do kogo się zwrócić. Widocznie obie smoczyce za sobą nie przepadały. A to ci ciepłe przywitanie i uduchowiony klimat krainy!
- Wybacz Weissi-san, ale czy nie postępujesz zbyt pochopnie? - Spytała niepewnie. - Czy Trixia pozbawiła życia twą gwiazdę, aby jej nienawidzić..? Znaczy, zabiła ci kogoś bliskiego..?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorei Von Ghost dnia Śro 16:20, 27 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weissi
Admin, Przywódca Klanu Lasu
Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:28, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Tak, jeśli można tak nazwać Drzewo, to jedyne co mi zostało. Rośliny. - Powiedziała ponuro, pamiętała tamten dzień, ten przeszywający ból, jakby to było dziś. Może i ma wiedzę i mądrość tego drzewa, ale to nie robiło różnicy. Ono już nigdy nie będzie żywe. Ten piorun je zabił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorei Von Ghost
Młode
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:33, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
Wbiła wzrok w Weissi.
- Drzewo? Nie znam się na tym. Dla mnie nie jest to wartościowe... - Znów cofnęła się o krok. Chyba stała się zbyt śmiała. - To znaczy... Dla każdego jest coś ważnego... Dla mnie też.
Nagle znów się zatrzęsła.
- Go-gome. Gome gomenasai. - Wyjąkała znów siadając pod drzewem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weissi
Admin, Przywódca Klanu Lasu
Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:41, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Jestem z Lasu, to dlatego. Każde skrzywdzenie jakiejś istoty lub rośliny, to dla mnie wielki ból. Tylko żal za to, co się zrobiło, albo potrzeba oszczędza mnie od tego. - Powiedziała z naciskiem na swój Klan. Zawsze była z nim złączona mocną więzią, której nikt nie mógł przerwać. Wiedziała także, że koniec z roślinami i zwierzyną, to koniec z nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trixia
Dziki Smok
Dołączył: 12 Lip 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twoich koszmarów Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:30, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
Kij tam z tym. Nie przeszkadza mi ^^
Znowu to samo... Drzewa, drzewa, drzewa. Na szczęście ona nie musiała ukrywać skrzętnie swych opinii pod maską, choć nieświadomie ukrywała wszystko, nie tylko opinie, jeszcze skrzętniej, niż młoda smoczyca.
- Nie przejmuj się tym. Jej wartości różnią się nieco od naszych... - Powiedziała smętnie i obojętnie, choć dało się wyczuć w jej wypowiedzi nutkę złośliwości.
Cóż za morze zgryzot rzuca się swymi falami przeciw niej. Nieświadoma powolnego procesu rozdzierania swej duszy na drobne kawałeczki, trwała w błogiej niewiedzy i obojętności, choć dziwnie się czuła w jego towarzystwie. Ciekawiło ją to, kim on jest, choć zarazem odpychało od samej siebie.
- Weissi, nie sądzisz, że czas zakończyć te cyrki? Co ty, do licha jesz? - Spytała ironicznie, zastanawiając się nad jej odpowiedzią. Na roślinach się nie wyżyje, a nawet ich skrzywdzenie jest czymś dla niej zakazanym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorei Von Ghost
Młode
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:38, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
Młoda Dorei wpatrywała się w powoli opadające słońce za zamazaną cieniami linię horyzontu. Uch, widocznie ją tu ignorują. Spojrzała na Trixje (boże, jak to się odmienia?!), a po chwili siedziała już gdzieś przy niej.
- Ja, przepraszam, ale... - Zawiesiła się na chwilę, jednakże dotychczasowa pewność siebie wypchnęła ją na przód. - ...ale Rousaye! - I zorientowawszy się iż nie znają jej języka dodała tylko: - Nieważne...
Zrobiła ruch jakby chciała wstać, ale nie wstała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trixia
Dziki Smok
Dołączył: 12 Lip 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twoich koszmarów Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:49, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
Prosz:
M: Trixia
D: Trixii
C: Trixii
B: Trixię
N: Trixią
Ms: Trixii
W: Trixio!
Zerknęła na Dorei z dziwnym wyrazem... paszczy. Odkąd zdała test, miała wrażenie, że wszyscy zaczną jej unikać, bać się jej. A tu proszę! Młodzik nawet podszedł. Ale nic dziwnego... Nikt poza nią i Weiss o tym nie wiedział.
- A ty, Dorei, jakie masz wartości? - Spytała, już wyraźnie zaciekawiona. Kiedyś to był jej Klan i nadal czuła więź z jego członkami. Tak... więzi. Ale czy nie powinna zerwać ich rychło i bezboleśnie, by nie krzywdzić siebie i innych? Wymusiła lekki uśmieszek, który zamienił się znów w pustą maskę, lecz mimo to, nasłuchiwała uważnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorei Von Ghost
Młode
Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gwiazd Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:11, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
A jednak ta silna smoczyca zwróciła na nią uwagę.
- Ja? - Spytała niepewnie, choć Trixia wyraźnie wypowiedziała jej imię. - Ja nie mam żadnych. Czy niebo czy ziemia, czy dzień czy noc. Wszystko jest tylko rzeczą względną. Jedyne, co się dla mnie liczy to... - I zacięła się. Nie miała czegoś takiego.
Nie miała.
Nie miała wartości ani celu. Nie miała sensu. Nie miała życia. To do niej dotarło, lecz nie jak grom z jasnego nieba, ale tak podejrzanie naturalnie. Jakby wiedziała o tym od dawna, ale bała się to do siebie dopuścić.
- ...to ja. - Dodała zwięźle. - A ty? Nie wiesz co to miłość, wierność, fascynacja... I chcesz pogrążyć wszystkich którzy to odczuwają. Wybacz, ja cię tak postrzegam. - Powiedziała. Już nie spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Trixia
Dziki Smok
Dołączył: 12 Lip 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Twoich koszmarów Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:22, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
- Przejrzałaś mnie na wylot. - Powiedziała lekko rozbawiona. Taka młoda i taka spostrzegawcza. Jeszcze będą z niej smoki. Miała się wyprzeć, strzelić focha i obrazić się na cały świat, bo ktoś ją o takie rzeczy posądził. Przecież to święta prawda! Po co miała się jej wyrzekać?
- Dobrze myślisz... Wszystko jest rzeczą względną, a jedyne o to można się szczerze i na prawdę troszczyć to ty sama. - Stwierdziła, uśmiechając się. Nie był to jej paskudny i sztuczny uśmiech, lecz szczery i zadowolony z tego, że wreszcie ktoś na tym nędznym padole ją popiera. Można się troszczyć tylko o siebie... Od reszty zawsze będzie się wymagało wynagrodzenia. Kiedyś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|